Jakie powinno być jedzenie latem? Proste, szybkie, lekkie (hmm... z bobem to różnie ponoć bywa ;)) a przede wszystkim sezonowe.
Smakowitego weekendu życzę Wam moi drodzy!
Pozdrawiam,
Petit Pastel
piątek, 29 czerwca 2012
wtorek, 26 czerwca 2012
sobota, 23 czerwca 2012
W gościach. Jaśminowo
Z czym kojarzy mi się letnia niedziela z dzieciństwa - ciasto drożdżowe z owocami i kruszonką, sypana herbata i niezliczone ilości bukietów z sezonowych kwiatów. Herbata w "cienkiej" szklance - kto teraz jeszcze taką pije...? A jaśmin niezmiennie od lat to dla mnie zapach zbliżających się wakacji.
Pozdrawiam,
Petit Pastel
Pozdrawiam,
Petit Pastel
czwartek, 21 czerwca 2012
wtorek, 19 czerwca 2012
niedziela, 17 czerwca 2012
Czas na truskawki
Sezon truskawkowy w pełni.
Podczas obierania owoców można nadrobić lekturę horoskopów ;) Co prawda gazeta mocno nieaktualna, ale któż by się tym przejmował?
Tymczasem dobrej nocki i udanego tygodnia moi Drodzy!
Petit Pastel
Podczas obierania owoców można nadrobić lekturę horoskopów ;) Co prawda gazeta mocno nieaktualna, ale któż by się tym przejmował?
Tymczasem dobrej nocki i udanego tygodnia moi Drodzy!
Petit Pastel
czwartek, 14 czerwca 2012
Borówkowy koktajl
Skoro na stole mają królować odcienie niebieskiego, to i kulinarnie dziś będę
trzymać się tej tonacji. Zrobiłam coś prostego i pysznego - nie są to lody smerfowe ;)
Skład:
opakowanie borówek
2 małe banany
mały jogurt naturalny
duży kefir
mleko (żeby konsystencja była bardziej płynna)
łyżeczka brązowego cukru (lub więcej, jeśli lubicie na słodko)
Zmiksować i pić w dowolnej ilości :)
Pewnie już macie trochę dość moich piwoniowych kadrów ;) Ale cóż - zakochałam się! Obiecuję, że już niedługo pojawią się nowe kwiaty. Z mojego ogródka :)
Aha, i banany przed obieraniem trzeba porządnie umyć - przed transportem spryskiwane są chemikaliami, mającymi je chronić przed grzybami i pleśnią. Produkcja bananów jest na czwartym miejscu w światowej gospodarce. I niestety, powoduje bardzo duże zanieczyszczenie środowiska...
O tym jak pozbyć się pestycydów z cytryn możecie przeczytać u Mimi z Bo Mimi Blog
Pozdrawiam,
Petit Pastel
Skład:
opakowanie borówek
2 małe banany
mały jogurt naturalny
duży kefir
mleko (żeby konsystencja była bardziej płynna)
łyżeczka brązowego cukru (lub więcej, jeśli lubicie na słodko)
Zmiksować i pić w dowolnej ilości :)
Pewnie już macie trochę dość moich piwoniowych kadrów ;) Ale cóż - zakochałam się! Obiecuję, że już niedługo pojawią się nowe kwiaty. Z mojego ogródka :)
Aha, i banany przed obieraniem trzeba porządnie umyć - przed transportem spryskiwane są chemikaliami, mającymi je chronić przed grzybami i pleśnią. Produkcja bananów jest na czwartym miejscu w światowej gospodarce. I niestety, powoduje bardzo duże zanieczyszczenie środowiska...
O tym jak pozbyć się pestycydów z cytryn możecie przeczytać u Mimi z Bo Mimi Blog
Pozdrawiam,
Petit Pastel
poniedziałek, 11 czerwca 2012
Ujęcia ze smakiem, Helene Dujardin
Zdarza się Wam, że ledwo o czymś zamarzycie, a już to dostajecie? Mnie niezbyt często, ale jednak :) Być może dlatego moja radość jest tak duża? Pomyślałam "kupię tę książkę, musi być piękna", a już na następny dzień pewien dobry człowiek mi ją podarował (nie mając pojęcia o moich planach). Nie pozostaje nic innego, jak przeczytać ją z uwagą, ciekawe wskazówki wcielić w życie i postępami w technice fotografowania podziękować dobremu duszkowi :)
Samą książkę polecam, zwłaszcza początkującym fotografom. Jest w niej sporo informacji, które dla osób, które działają z aparatem od jakiegoś czasu, mogą wydać się zbędne bo oczywiste. Ale z drugiej strony - wiedza w niej zawarta jest wyłożona niezwykle przystępnie ale i atrakcyjnie pod względem literackim. Od podstaw funkcjonowania sprzętu po pomocne triki fotograficzne. Poza tym Helene wydaje się być niezwykle sympatyczną i ciekawą osobą. Pewnie świetnie byłoby się z nią spotkać i spędzić trochę czasu.
Jedynym minusem wydania jest moim zdaniem zbyt miękki papier. Przydałaby się przynajmniej twarda okładka - nie rozstaję się z książką, wkładam do specjalnej, dodatkowej torby, jeśli mam ją nieść w mojej przepastnej torebce, ale obawiam się, że i tak po pewnym czasie może się zniszczyć... Tak czy inaczej chcę z niej wycisnąć jak najwięcej ;)))
Babeczki to moja wariacja na temat przepisu, który znajdziecie tutaj
P.S. Kawka i ciacho tylko w przerwie - nie chciałabym doprowadzić do żadnej katastrofy i zniszczyć książki!
Miłej lektury!
Petit Pastel
Samą książkę polecam, zwłaszcza początkującym fotografom. Jest w niej sporo informacji, które dla osób, które działają z aparatem od jakiegoś czasu, mogą wydać się zbędne bo oczywiste. Ale z drugiej strony - wiedza w niej zawarta jest wyłożona niezwykle przystępnie ale i atrakcyjnie pod względem literackim. Od podstaw funkcjonowania sprzętu po pomocne triki fotograficzne. Poza tym Helene wydaje się być niezwykle sympatyczną i ciekawą osobą. Pewnie świetnie byłoby się z nią spotkać i spędzić trochę czasu.
Jedynym minusem wydania jest moim zdaniem zbyt miękki papier. Przydałaby się przynajmniej twarda okładka - nie rozstaję się z książką, wkładam do specjalnej, dodatkowej torby, jeśli mam ją nieść w mojej przepastnej torebce, ale obawiam się, że i tak po pewnym czasie może się zniszczyć... Tak czy inaczej chcę z niej wycisnąć jak najwięcej ;)))
Babeczki to moja wariacja na temat przepisu, który znajdziecie tutaj
P.S. Kawka i ciacho tylko w przerwie - nie chciałabym doprowadzić do żadnej katastrofy i zniszczyć książki!
Miłej lektury!
Petit Pastel
piątek, 8 czerwca 2012
wtorek, 5 czerwca 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)