niedziela, 8 lipca 2012

Kuchnia na niedzielę. Rosół

Ta potrawa ma tyleż samo miłośników co przeciwników. Nie zamierzam namawiać nikogo do zmiany upodobań, wszak kwestia smaku, to bardzo delikatna sprawa.






Pogodnej niedzieli Wam życzę,
Pozdrawiam!
Petit Pastel

6 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że jesienną porą pojawi się u Ciebie przepis na rosół po żydowsku, od dawna jestem go ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rosół to pyszna rodzinna niedziela.
    Ja też lubię najbardziej klasyczne jego wydanie,choć wszelkie wariacje na temat przyjmuję z radością.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę Ci się przyznać w sekrecie, że czasem nie wytrzymujemy i rosół gotuję już w sobotę ;) Takie z nas rosołowe żarłoki ;) Choć najlepszy na świecie rosół robi moja babcia, ja tylko nieudolnie próbuję jej dorównać. Dzięki serdeczne za odwiedziny! Pozdrawiam!

      Usuń
  3. pychotka:) a wiesz, że narobiłaś mi smaka dzisiaj na rosołek ze świeżej pysznej kurki?:)
    to moja ulubiona zupa i chyba zawsze już tak będzie:)
    widać, że marchewki z własnej działki! cudnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Scraperka, ja też baaardzo lubię rosołek :) Marchewki niestety nie z mojej działki, ale za to od takiej babci, która na targu sprzedaje warzywka i kwiaty ze swojego ogródka. Babcia ma wszystko superowe, domowe i zdrowe :) Polecam zapoznać się z taką panią :) Dobrego popołudnia Ci życzę!

      Usuń

Dziękuję za słówko:)