Cieszę się,że lubisz moje miasto. I ludzi stąd. Najczęściej piszą o nim tak,że im się nie podoba,ale każdy tu przyjeżdża po pomysł lub za chlebem. Pozdrawiam!
Amber, krytykować jest łatwo, a ja wolę dostrzegać piękne i ciekawe strony każdej rzeczy :) Czasem trochę na przekór innym ;) Wkurzam się jak słyszę ciągłe narzekania na Warszawę, bezpodstawne krytykowanie ludzi, którzy tam mieszkają też mnie złości. To chyba kompleksy przemawiają przez tych maruderów ;) Warszawa da się lubić, jak najbardziej! Pozdrowienia Droga Warszawianko :)
Fajno, że się zdjęcia podobają :) Dokumentacja foto niezbyt obszerna, bo zajęłam się oglądaniem miasta i ludzi, ploteczkami oraz temu podobnymi przyjemnościami. Pozdrowienia!
Ja mam to szczęście, że moja Warszawa jest słoneczna :) Jest wiele świetnych miejsc, które można odwiedzić tylko tam, warto więc wybrać się od czasu do czasu. Miłego, nadchodzącego weekendu!
Galaretki - odezwały się sentymenty :) Zupa w kartoniku ciekawa bardzo, co prawda soczewica to nie mój smak ale sam pomysł generalnie mnie przekonuje jako szybko, ale nie byle jako :)
Ja mieszkam w Wawie od trzech lat. Trudno mi się jest przyzwyczaić i przestawić na inny tryb życia niż w moim rodzinnym mieście, ale jest sporo ciekawych miejsc tutaj, które warto zobaczyć by umiliły nam czas i trochę oderwały od codziennej pogoni. Bardzo klimatyczne zdjęcia. Bardzo w "moim" stylu ;) A Red Onion uwielbiam za wszelkiego rodzaju gadżety, które można zakupić do domu lub na prezent ;)
Agata, na pewno osobie z zewnątrz może być ciężko się przestawić na warszawskie tempo. Ale jest sporo rzeczy, które to rekompensują :) Red Onion gdybym miała u siebie byłby najczęściej odwiedzanym przeze mnie miejscem ;) Pozdrowienia!
Ja też je lubię :) Galaretki były mówiąc szczerze paskudne, ale zrobiłam sobie galaretkę z bitą śmietaną sama. I to było coś. Posypana "kakałem" jak za starych, dobrych czasów :D
Cieszę się,że lubisz moje miasto.
OdpowiedzUsuńI ludzi stąd.
Najczęściej piszą o nim tak,że im się nie podoba,ale każdy tu przyjeżdża po pomysł lub za chlebem.
Pozdrawiam!
Amber, krytykować jest łatwo, a ja wolę dostrzegać piękne i ciekawe strony każdej rzeczy :) Czasem trochę na przekór innym ;) Wkurzam się jak słyszę ciągłe narzekania na Warszawę, bezpodstawne krytykowanie ludzi, którzy tam mieszkają też mnie złości. To chyba kompleksy przemawiają przez tych maruderów ;) Warszawa da się lubić, jak najbardziej! Pozdrowienia Droga Warszawianko :)
UsuńO jak miło! I zdjęcia super, jak zwykle zresztą.
OdpowiedzUsuńFajno, że się zdjęcia podobają :) Dokumentacja foto niezbyt obszerna, bo zajęłam się oglądaniem miasta i ludzi, ploteczkami oraz temu podobnymi przyjemnościami. Pozdrowienia!
UsuńCiepło, klimatycznie. Ja zawsze stolicę zastaję w deszczu ;) Choć baardzo rzadko tam bywam.
OdpowiedzUsuńJa mam to szczęście, że moja Warszawa jest słoneczna :) Jest wiele świetnych miejsc, które można odwiedzić tylko tam, warto więc wybrać się od czasu do czasu. Miłego, nadchodzącego weekendu!
UsuńGalaretki - odezwały się sentymenty :) Zupa w kartoniku ciekawa bardzo, co prawda soczewica to nie mój smak ale sam pomysł generalnie mnie przekonuje jako szybko, ale nie byle jako :)
OdpowiedzUsuńZupy były różne więc na pewno znalazłabyś coś dla siebie :) Smakowitości podczas zbliżającego się weekendu Ci życzę!
UsuńJa mieszkam w Wawie od trzech lat. Trudno mi się jest przyzwyczaić i przestawić na inny tryb życia niż w moim rodzinnym mieście, ale jest sporo ciekawych miejsc tutaj, które warto zobaczyć by umiliły nam czas i trochę oderwały od codziennej pogoni. Bardzo klimatyczne zdjęcia. Bardzo w "moim" stylu ;) A Red Onion uwielbiam za wszelkiego rodzaju gadżety, które można zakupić do domu lub na prezent ;)
OdpowiedzUsuńAgata, na pewno osobie z zewnątrz może być ciężko się przestawić na warszawskie tempo. Ale jest sporo rzeczy, które to rekompensują :) Red Onion gdybym miała u siebie byłby najczęściej odwiedzanym przeze mnie miejscem ;) Pozdrowienia!
UsuńUwielbiam te słoiki! A galaretki w cukrze i nowe papilotki to hit :). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa też je lubię :) Galaretki były mówiąc szczerze paskudne, ale zrobiłam sobie galaretkę z bitą śmietaną sama. I to było coś. Posypana "kakałem" jak za starych, dobrych czasów :D
Usuń