piątek, 21 września 2012

Podwójne zamieszanie vol.3. Śliwkowy zawrót głowy

Nadeszła pora zaprezentować Wam co tym razem wymyśliłyśmy z Evitą - czas na wrześniowe Podwójne zamieszanie! W roli głównej chyba najważniejszy smak przełomu lata i jesieni, czyli śliwki. Pod każdą postacią, w różnych wersjach. Kolor śliwkowy oraz wszelkie jego odcienie w tym sezonie jest równie modny w kuchni, jak i w garderobie.

Co można zrobić ze śliwek? Ano śliwowicę ;) No i kilka, znacznie pyszniejszych, rzeczy: drożdżowe ze śliwkami, tarty i wszelkie inne ciasta, powidła, kompoty, śliwki w occie, wytrawną sałatkę z serem feta i śliwkami... czego jeszcze tylko dusza zapragnie! Ja proponuję coś banalnie prostego. Tym razem przygotowałam śliwki zapiekane pod kruszonką z mielonych migdałów. A na dodatek bita słodka śmietana - jak szaleć, to szaleć ;)

Pewnie jesteście ciekawi jak tym razem zamieszała Evita - koniecznie musicie zajrzeć na jej bloga!





P.S. Przepisu nie podaję bo pewnie każdy z Was przynajmniej raz jadł owoce zapiekane pod kruszonką. Jedyna zmiana jest taka, że od kruszonki odsypałam połowę mąki i uzupełniłam ją mielonymi migdałami. A gdyby czasem zdarzyło się tak, że jeszcze nie próbowaliście tego deseru najwyższa pora nadrobić stracony czas :) Dziś już piątek więc idealna pora żeby zrobić sobie coś pysznego!

Pozdrawiam i życzę Wam dobrego weekendu,
Petit Pastel

8 komentarzy:

  1. Kochana, ale pięknie połączyłaś kolory :). Cudny jesienny stół. A owoce pod kruszonką to ja wprost uwielbiam! Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No znowu trochę zaszalałam - żółty i fiolet, fuj pomyślałam na początku, a w sumie całkiem nieźle to wyszło :) Owoce i duuuuużo kruszonki - mniam :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie zamieszanie i uwielbiam crumble!
    Pyszności i chyba dziś udam się po śliwki...
    Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  4. Amber, Tobie również udanego weekendu - dużo słońca i ciekawych smaków :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W końcu dotarłam do tego wpisu i bardzo się z tego cieszę :)Aranżacja wygląda pięknie, tak żywo i jednocześnie elegancko, faktycznie kosz pasuje do niej doskonale. Ciasto przypomina mi babciowe dzieła w dzieciństwie, co prawda bez migdałów. Mam nadzieję, że niedługo będę mogła poszaleć w swojej kuchni. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lexiebella, życzę Ci udanych szaleństw w kuchni, może wykorzystasz jakieś babciowe przepisy? Pozdrowionka!

      Usuń
  6. Uwieliam śliwki - zawsze smakują rewelacyjnie zarówno w wypiekach jak również w mięsie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, schab ze śliwką na przykład - moje popisowe, świąteczne danie :) Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie!

      Usuń

Dziękuję za słówko:)