środa, 19 września 2012

Zimowit jesienny

Zimowit jesienny to moje ostatnie odkrycie.
Co ciekawe roślina ta wykorzystywana jest od wieków w medycynie i homeopatii, jednak nie polecam kuracji na własną rękę - suszona, jak i świeża jest bardzo toksyczna dla ludzi i zwierząt.





Tymczasem życzę Wam pogody ducha i pogody za oknem - u mnie leje...

Pozdrawiam,
Petit Pastel

7 komentarzy:

  1. Zimowity mam w ogrodzie na wsi.
    Bardzo je lubię.
    Piękne też u Ciebie.
    A wino jest dobre w każdej sytuacji.
    Dobrego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wino jest dobre i na radości, i na smutki - taka jego cudowna właściwość :) Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  2. Ktoś potrafi robić prezenty ;) A tego kwiatka, mimo, że piękny, to postanowiłam nie lubić, tak jak nie lubię zimna, brr! Przez to, co za oknem byłam zmuszona do kupna kurtki na teraz, bo w zimowej przecież nie będę paradować, a jesienne okazują się zbyt słabe na wiatry i deszcze. Twoje sprawy pójdą jak z płatka, wierzę w to ogromnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, zimno! Ja włączyłam właśnie ogrzewanie podłogowe, a zakupiony w ubiegłym tygodniu wełniany płaszczyk przydaje się jak znalazł (a myślałam, że wariatka jestem, że jeszcze dobry miesiąc poczeka na premierę ;)). Dzięki serdeczne za wiarę w moje plany - pozytywne myśli potrzebne bardzo!

      Usuń
  3. Sympatyczna nazwa, nie znałam tego kwiatka, a pewnie uznałabym go po prostu za krokusa :). I kolor ma modny podobno tej jesieni ;).
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też spodobała się ta nazwa :) A fiolet rzeczywiście triumfuje tej jesieni. Miłego dnia!

      Usuń
  4. 48 yr old Programmer III Doretta Tear, hailing from Maple Ridge enjoys watching movies like Colossal Youth (Juventude Em Marcha) and Rowing. Took a trip to Redwood National and State Parks and drives a Esprit. lubie to

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za słówko:)